W 25 rocznicę śmierci Stefana Żeromskiego zaplanowano odsłonięcie pomnika, który miał zostać wykonany przez artystę-rzeźbiarza z Warszawy Alfreda Jesiona. Pomnik, początkowo wykonany z gipsu, a następnie zamieniony na odlew z brązu, miał mierzyć z cokołem około 5 metrów.
Aby zaangażować mieszkańców Kielc „Słowo Ludu” zorganizowało ankietę, mającą wyłonić najbardziej reprezentatywne miejsca w mieście. Spośród nich natomiast wybrano by jedno, gdzie stanąłby pomnik. Powołana komisja rzeczoznawcza brała pod uwagę park miejski. Odsłonięcie pomnika zaplanowano na 15 grudnia 1950 roku. Społeczeństwo Kielc, jak się okazało, było żywo zainteresowane kwestią budowy pomnika i jego umiejscowienia. Początkowo pojawiły się dwie opcje. Brano pod uwagę park oraz plac przed dworcem kolejowym. Redakcja „Słowa Ludu” przytaczała w kolejnych numerach gazety co ciekawsze, według nich, propozycje i popierające je argumentacje. Pierwsze głosy mówiły o placu przed dworcem. Ponadto, dzięki takiemu umiejscowieniu pomnika, nazwisko Żeromskiego kojarzyłoby się przyjezdnym jeszcze bardziej z Kielcami. Park natomiast był bardzo często przez pisarza wspominany w jego dziełach.
W kolejnych numerach przytaczano nowe argumentacje i pomysły. Wywiązała się m.in. dyskusja pomiędzy młodzieżą z wydziału rzeźbiarskiego a nauczycielami z Liceum Technik Plastycznych odnośnie lokalizacji pomnika. Ogólnie rzecz biorąc starano się znaleźć takie miejsce, aby popiersie było widoczne z trzech stron, a także miało tło w postaci drzew lub budynku. Stąd pojawiły się głosy proponujące kilka nowych miejsc, m.in.:
- Park miejski przed muszlą, gdzie tłem miały by być drzewa.
- Nad stawem naprzeciw przystani (przystań znajdowała się od strony obecnej ulicy Solnej).
- Skwer przed Sądem Okręgowym – obecnie budynek NFZ obok seminarium - gdzie tłem byłby budynek Sądu. Ponadto miejsce to znajdowało się w pobliżu gimnazjum, gdzie uczył się Żeromski.
- Park w miejscu gdzie stoi figura świętego Nepomucena; zasugerowano jednocześnie, by „przenieść ją w inne miejsce”;
- Plac Partyzantów, czyli dzisiejszy Rynek z nową zabudową gmachów władz miejskich w tle. Ponadto niedaleko znajdowała się jedna ze stancji-na ulicy Piotrkowskiej- w której mieszkał Żeromski;
- Plac przed Domem Młodzieży – obecnie Wojewódzki Dom Kultury (ze względu na to, że Żeromski często przebywał w pobliżu tego miejsca, a pomnik miał być zwrócony twarzą w stronę szkoły, do której pisarz uczęszczał).
Pojawił się również pomysł na dodatkową inicjatywę – aby zbudować Mauzoleum Stefana Żeromskiego w Puszczy Jodłowej oraz przenieść jego zwłoki z cmentarza ewangelickiego w Warszawie i złożyć je w ziemi kieleckiej. Głos w sprawie umiejscowienia pomnika zabrali również nauczyciele i wychowankowie Liceum im. Stefana Żeromskiego, opowiadając się stanowczo za postawieniem pomnika w parku miejskim, wskazując m.in. na fakt, że plac przez dworcem pozbawiłby ludzi elementu kontemplacyjno-uczuciowego; ponadto w parku znajdowało się idealne, zaciszne miejsce nad stawem.
Ostatecznie, jak wiadomo, pomnik stanął w parku miejskim. Jego odsłonięcie, zaplanowane na 15 grudnia 1950 roku, ostatecznie się nie odbyło. Wzmiankę o tym wydarzeniu znaleźć można natomiast w „Słowie Ludu” z 25 maja 1953 roku, gdzie czytamy, że oficjalne odsłonięcie nastąpiło 24 maja tegoż roku. Nie wiadomo czy lokalizacja pomnika była pokłosiem ankiety, czy też inne czynniki wpłynęły na decyzję władz. Tak czy inaczej, z przytoczonych w gazecie opinii jasno widać, że Kielczanie żywo interesowali się całym procesem związanym z pomnikiem i aktywnie brali w nim udział.
Poniżej pocztówkowe widoki miejsc, gdzie m. in. planowano umieścić pomnik: